czwartek, 2 kwietnia 2015

Hello April!

Cześć misie!



Od paru dni jestem nie do życia, ta pogoda jest bardzo dobijająca. Nie myślę o niczym tylko o spaniu.
Nawet nie mam ochoty sobie poćwiczyć. Na rower też nie mam ani ochoty ani warunków.
Idą święta, Wielkanoc. A czuje jakby miało być Boże Narodzenie. Kwiecień kojarzy się nam wszystkim ze słońcem, kwiatami. Wszystko powinno wracać do życia, powinno pachnieć wiosną.
A jak jest? Zimno , deszczowo a najgorsze w tym wszystkim jest to, że takiej pogody nie ma końca.
Każdy chodzi taki zgaszony, przybity. Z reguły tak bywa, że pogoda wpływa na nasze samopoczucie.
Ale mam nadzieję, że za niedługo wszystko się zmieni. Tęsknię za słońcem...

Święta Wielkanocne tuż tuż. Każdy przygotowuje się do nich jak tylko może. Inni pieką ciasta, inni robią sałatki, a jeszcze inni zajmują się ozdobami. 
Ogólnie teraz jest tyle różnych rzeczy, takich pomysłowych, które możemy robić sami.
Jajeczka steropianowe z cekinami. Ja też mam pełno takich rzeczy wykonanych przeze mnie.
Polecam bardzo coś takiego. Produkty znajdziecie w każdym sklepie chemicznym czy w supermarketach. Idealne zajęcie na nudne wieczory a ozdoba na kilka lat :)
Ale dla mnie te święta, nie mają aż takiej magii jak Boże Narodzenie. Wiadomo, wigilia, choinka, prezenty , sylwester :) To dużo więcej ,,atrakcji" czy spędzonego czasu z rodzinką. 
Ale te Święta, również mają w sobie coś fajnego. 
Kwiecień- kojarzymy właśnie z tymi Świętami. Jest ciepło, idziemy z koszykami do kościoła i niedziela. Świąteczne śniadanie. Potem lany poniedziałek.
Ha! Kiedyś to były czasy. Jest poniedziałek, cała wieś wstaje z samego rana i z wiadrami pełnymi wody lata i oblewa każdego kogo napotka. Była to zabawa na cały dzień. Wracało się do domu bez suchej nitki na sobie i z ogromnym uśmiechem na twarzy. Teraz ta tradycja jakoś nam umyka...a szkoda.



Więc. Życzę wam najlepiej spędzonych Świąt , z rodziną i w miłej atmosferze.
Do zobaczenia!
A.

sobota, 28 marca 2015

+1 co sukcesu

Cześć !
W dzisiejszej notce chciałam się z Wami podzielić moją historią z dążeniem do lepszej siebie!
Wiadomo, że każda z nas próbowała kilka razy ruszyć tyłek i zrobić coś dla siebie by lepiej wyglądać :) I przeważnie kończyło się to porażką. 
Znam ten ból. Też sama kilka razy powtarzałam sobie ,,od jutra" i to od jutra ciągnęło się przez kilka miesięcy. A gdy już coś drgnęło, po paru dniach upadło.
Codziennie patrząc w lustro widziałam , ze muszę w końcu coś zrobić. 
Przyszedł w końcu dzień gdy na prawdę sie zmobilizowałam i zaczęłam ćwiczyć :)
Wiadomo , że trudno jest zacząć. Pierwszy dzień jest najtrudniejszy.
Jeśli ty też nie potrafisz sie zmobilizować polecam oglądanie zdjęć motywacyjnych :)
Zawsze to daje kopa, mi dało! 

Swoją przygodę zaczęłam 26 sierpnia 2014 roku i trwała ona do początku listopada.
Nie głodziłam się jak to niektórzy myśleli.
Jadłam 5 posiłków dziennie. Codziennie jakiś owoc. 
Nie piłam napojów gazowanych , tylko woda, herbata i gdy miałam mega ochotę - kawę bez cukru, a zamiast niego dodawałam słodzik :) 
Raz na tydzień pozwalałam sobie na coś słodkiego. 
Nie jadłam smażonego mięsa, tylko gotowane bądź duszone.
Codziennie starałam sie jeść warzywa. Ogólnie bardzo polecam brokuły. Mają dużo witamin i są bardzo pyszne!:)
Co do chleba jadłam tylko razowy, z ziarnami.
I to chyba wszystko.

Całą dietę utrzymywałam przy aplikacji FatSecret :)
Bardzo ją polecam. Dzięki niej liczyłam sobie kalorie do spożycia. 
Dziennie jadłam od 1000 do 1500kcal.



Co do ćwiczeń, robiłam tylko Skalpel Ewy Chodakowskiej i Mel B brzuch :)
Cwiczyłam 5-6 razy w tygodniu.
Macie linki:




Do tych ćwiczeń doszła jeszcze jazda na rowerze. Przeważnie codziennie, ewentualnie co drugi dzień jeździłam przez około 40 minut :)

Oczywiście każda aktywność jest dobra. Bieganie czy skakanie na skakance przy swojej ulubionej muzyce jest również fajne i opłacalne :)

Dzięki temu przez ten czas schudłam 8 kilogramów z czego bardzo byłam dumna.
Żałuję, że sie potem poddałam. Ale teraz znowu zaczynam. Może ty zaczniesz ze mną ? :)

Sama po sobie wiem, że potrzeba wiele samozaparcia i motywacji.
Obserwuję wiele osób, którę żyją aktywnie :)
To na prawdę świetne i gdy patrze na ich ciała to aż mnie ściska.
Zostało niecałe 100dni do wakacji. Chyba przyszła pora aby ruszyć tyłeczki?

ps. niestety nie dodam swoich zdjęć, ponieważ ich nie zrobiłam :)


środa, 18 marca 2015

Pielęgnacja włosów kręconych!

Hej wszystkim!
NA ŚWIECIE TYLKO 5% LUDZI MA KRĘCONE WŁOSY. CZUJMY SIĘ WYJĄTKOWE!


Dzisiaj zajmiemy się pielęgnacją kręconych włosów :)
Jak już zauważyliście we wcześniejszych postach, należę do osób mających gęste loki.
Właśnie częstym problemem u dziewczyn jak i u chłopaków jest ich pielęgnacja. Często zadajemy sobie pytania; co zrobić by nabrały blasku ; lepiej się układały ; nie puszyły ?
Sama mam często taki problem. Wiele razy wpadałam w szał gdy kilka godzin siedziałam i próbowałam coś z nimi zrobić. Najczęściej kończyło się to zrobieniem koka.
Próbowałam wiele produktów, stosowałam je na sobie. I właśnie w dzisiejszej notce chce wam dać kilka porad :) Oczywiście chciałam wspomnieć, że każde włosy sie od siebie różnią, kręcone też.

1. Mycie
Tak samo jak u włosów prostych włosy należy myć co drugi dzień. Codzienne mycie włosów pozbawia ich blasku, włosy szybciej się łamią i wypadają. Co do szamponu? Najlepszy byłby taki specjalny, do włosów kręconych. Od pewnego czasu poszukuje odpowiedniego, ale każda moja wizyta kończy sie zawodem. Zawsze gdy pytam o taki szampon otrzymuje odpowiedź - niestety już takich nie produkują.. Szkoda. Więc używam zwykłych, takich które pięknie pachną lub do włosów puszących się. Lubie gdy moje włosy paaaaaaachną! :)

2.Czesanie
Z reguły włosów kręconych nie powinno sie czesać na co dzień. Puszą się, stają sie proste i trudno je później ,,okrzesać". Polecam czesanie włosów po umyciu, na mokro :) A najlepiej szeroką szczotką. Najlepiej jest też przeczesywać je palcami. Wtedy loki nie rozpadną sie i będziemy mieć piękne i kręcone włosyy :)



3.Suszenie
Zakazane jest suszyć włosy zwykłą suszarką. Powietrze wydostające się z niej niszczy nam włosy. Przesusza oraz puszy. Zawsze pozostawiajcie włosy do naturalnego wyschnięcia. Ale jeśli nie macie czasu, spieszycie się, polecam zakupienie dyfuzora :) To specjalna suszarka do włosów kręconych bądź delikatnych. Kosztuje około 100zł. Ale w końcu czego się nie zrobi dla naszej fryzury :)

4. Pielęgnacja
Po umyciu włosów można stosować różnego rodzaju odżywki. Najlepiej takie do włosów puszących sie lub przesuszonych :) Nie będę tu reklamować żadnych marek ale osobiście używam odżywki z firmy Ziaja.
Przy układaniu stosuję jedwab :) Nie jest on drogi a bardzo pomocny. Dzięki niemu nasze włosy nabiorą blasku i staną się gładkie. Polecam go też do każdych włosów! :) Kolejnym kosmetykiem używanym prze zemnie jest pianka do włosów. Najlepiej nakładać ją na mokre lub wilgotne włosy. Nasze loki stają się sprężyste, nie puszą się i oczywiście wyglądają jak milion dolarów :D!

                             NAJLEPSZYM PRZYJACIELEM LOKÓW JEST WODA!

Każda z nas gdy wstaje rano zapewne nie wie jak okiełznać tą burzę rozwianych włosów.
Co najlepiej zrobić? Zwilżyć! Każde włosy gdy czują wilgoć, kręcą się. A loki szczególnie. Po zwilżeniu można zastosować piankę oraz jedwab. Jeszcze jednym produktem, który stosuje jest specjalne mleczko do włosów kręconych oraz sprej. Nie są to drogie rzeczy a również bardzo sie przydają :)

5.Fryzjer
Mając włosy kręcone powinniśmy stawiać na pocieniowane. Zwłaszcza u osób mających gęste włosy. Takie jak ja.
Przycinanie końcówek też powinno być regularne. Przynajmniej raz na 3 miesiące powinniśmy iść do fryzjera i trochę je odświeżyć.

6. Rady ogólne
Zapewne tak jak każda kobieta, gdy jesteśmy poza domem chcemy wyglądać jak najlepiej. Najczęściej zwracamy uwagę na włosy, są rozpuszczone. Następnie przychodząc do domu wiążemy niesfornego koka by było nam wygodniej. Otóż nie powinno do końca tak być. Nasze włosy potrzebują luzu i dużego dostępu do powietrza, Wtedy wyglądają na świeższe.
Oczywiście też lubię wygodę i kocham nosić koki. Lecz staram sie jednak ich nie wiązać :)

Jednak większość ludzi stosuje metodę:
Krok pierwszy: Wstać.
Krok drugi: Wziąć prysznic
Krok trzeci: Liczyć, że jakoś się ułożą.:D




Najczęściej zadawane pytania do dziewczyn z kręconymi włosami:
- kręcisz je codziennie?
- jak je układasz?
-wooow ale pięknie wyglądasz w prostych włosach
- jak długo je prostujesz?
-co z nimi robisz?
-czemu używasz tyle produktów?
-twoje włosy są wszędzie XD
Osobiście strasznie mnie to denerwuje :) #zżyciawzięte:)


A na koniec kilka ciekawostek
Przeciętny człowiek ma na głowie około 150. tysięcy włosów :)
Włosy rosną nam do 0.5 mm na dobę.
Aby osiągnąć długość włosów sięgających do pasa, potrzeba 7 lat :)
Nie całe 4% ludzi na świecie ma rude włosy :D
Zwykły człowiek traci dziennie do 150 włosów.


Mam nadzieję, że notka wam się podobała i jest przydatna!
Do zobaczenia niebawem !

Zapraszam :)




poniedziałek, 16 marca 2015

Summer 2014!

Z racji tego, że miałam prowadzić bloga systematycznie, pojawia sie kolejny post!
Zaczęłam już post o pielęgnacji włosów kręconych ale niestety mam teraz duużo nauki, a do napisania tej notki potrzeba wiele czasu.Ale myślę, że pojawi się jeszcze w tym tygodniu :)
Temat wakacji podsunęła mi moja przyjaciółka Natalia, dziś w kościele haha. A właśnie, dziś zaczęły mi sie rekolekcje, powiem szczerze, że jeszcze nigdy nie było tak nudno na rekolekcjach.
    A co do wakacji.. były jednymi z najlepszych w ciągu kilku lat :)! Mimo tego, że były pół roku temu, pamiętam je całe, ze szczegółami. Chociaż przyznaje, że przez ten czas nie miałam kontaktu z kilkoma osobami, czego bardzo żałuje.
Oczywiście znalazł się też czas na kilka sesji :)
Razem z Tuśka byłyśmy nad Golejowem. Ogólnie dużo czasu spędzałam poza domem. Staszów, Klima,Kielce :) Ale przez te wakacje też ostro przytyłam... Po czym wzięłam się za siebie i w dwa miesiące 8 kilogramów w dół :) 


W dzisiejszej notce stawiam na zdjecia, brak czasu. Za to następna notka będzie obszerna!






:*

środa, 11 marca 2015

WINTER HOLIDAYS!

Cześć! :)

Dzisiejszym tematem notki będą ferie zimowe.
Mieszkam w województwie świętokrzyskim, więc moje ferie były jednymi z ostatnich w Polsce. Ale w sumie nie żałuję :) Pogoda tego roku nam szwankowała, raz deszcz ,  raz śnieg, a raz ciepło i słonecznie. To ostatnie często towarzyszyło podczas moich ferii. Jak je spędziłam? Świetnie!  Wypady ze znajomymi, leniuchowanie w domu.

Na początku ferii byłam na imprezie urodzinowej moich dwóch znajomych. Świetne towarzystwo i jedzenie ( najważniejsze). Kilka dni później pojechałam do mojej najlepszej przyjaciółki. W ostatnim czasie przeprowadziła się z moich okolic nieco dalej. Wiadomo, mniejszy kontakt, trudniejsze porozumiewanie się i tak dalej. Na szczęście chodzimy nadal do jednej szkoły. Bardzo ją kocham, traktuję jak siostrę. Spędziłyśmy u niej najlepszy czas. Spacery po mieście, basen, pizza. Niby zwyczajnie a było inaczej. Brakowało mi takiego odstresowania się, odcięcia od rzeczywistości.A co do mojej przyjaciółki.. Nazywa się Natalia ale mówię na nią Tusia :) Macie jej zdjęcie!
Śliczna prawda? 

W te ferie spotykałam się też z innymi znajomymi i przyjaciółmi. Zakupy, wyjazdy z rodziną i inne. Oczywiście nie mogło się też obyć bez kolejnej nocki, tym razem u mnie. Tusia jest świetną i ciepłą osobą, wiele jej zawdzięczam w życiu. Przyjaźnimy się już ponad 2 lata :)
Jeszcze nigdy nie miałam tak świetnej przyjaciółki. Rozumiemy się bez słów. Potrafimy przesiedzieć parę godzin w milczeniu.Wiem, że mogę do niej zadzwonić o trzeciej w nocy i zawsze odbierze i doradzi. Wczoraj również była taka sytuacja.  Wiem, że więcej tu piszę o niej niż o feriach. Ale tak jak już wspomniałam. Ona jest częścią mnie :)
Mamy z tego okresu dużo zdjęć i oczywiście z góry przepraszam za jakość ale robiłyśmy je telefonami. Starałyśmy się bardziej skupić na zabawie i na spędzonym czasie niż na zdjęciach. 
 Mam nadzieję, że wy również swoje ferie spędziłyście z kochającymi osobami.
Do zobaczeniu wkrótce! :*







:*









poniedziałek, 9 marca 2015

Getting warmer! ♥

Witajcie ponownie :)

W sobotę razem z moimi przyjaciółkami, postanowiłyśmy iść w plener. Z racji tego,że jest już coraz cieplej (tytuł nawiązuje :) ) postawiłyśmy na małą sesje! Akurat gdy wyszłyśmy na dwór,słońce zaszło. Światło się ,,popsuło'' ale jednak dałyśmy rade :).Zanim pokaże Wam nasze wypocinki, kilka słów o tym, co dzieje się za oknem. Każdy z nas chyba cieszy się, gdy termometry zaczynają pokazywać blisko 10 stopni. Każdy myśli już o wypadach ze znajomymi, a przede wszystkim o zrzuceniu tych ciężkich, zimowych kurtek i założeniu czegoś lżejszego. Jak to mówią w marcu jak w garncu, więc ja jeszcze stawiam na cieplejsze rzeczy. Ale zostało jeszcze kilkanaście dni do naszej upragnionej wiosny. Już mam ochotę wskoczyć na mój rowerek i trochę pojeździć! Jest mega wygodny,kiedyś może zrobię notkę gdzie nawiąże o nim.


A powracając do zdjęć.. Była to jedna z pierwszych moich sesji. Więc nie jestem jeszcze zbyt profesjonalna, zapewne zdjęcia nie będą idealne. Ale z czasem na pewno to w sobie wyrobię :)
Moja figura także nie należy do szczupłych,ale myślę,że aż tak źle nie wyglądam. ;P
Zdjęcia z sesji widzicie także na nagłówku strony głównej :)
Miłego oglądania!





:*



Spodnie- H&M
Sweter- H&M
Czarne buty- Deezee.
Air Force- Nike
Wianuszek- Allegro.



*************
ASK      INSTAGRAM

niedziela, 8 marca 2015

Get to know me

Cześć wszystkim!

Na początek chciałam się z Wami wszystkimi przywitać. Jestem tutaj nowa i kompletnie zielona w tym wszystkim. To dla mnie totalny kosmos! ;) 
Może najpierw sie wam przedstawię. Na imię mam Agata. Jestem zwykłą, 15-sto letnią dziewczyną z okolic Kielc.
Od pewnego czasu zastanawiałam sie nad założeniem bloga, zawsze chciałam się z kimś podzielić moimi przeżyciami, refleksjami, aby inni mogli pisać coś na mój temat, coś o mnie. Myślę , że słowo od innych potrafi znacznie wpłynąć na nasz rozwój i myślenie. Pomoże nam coś w nas zmienić.
Jak już wspomniałam wyżej, STAŁO SIĘ, założyłam mojego pierwszego bloga! :)
Odkąd byłam mała, interesowałam się modą, makijażem. Kręciło mnie to. Pewnie każda z Was tak samo jak ja, swoje pierwsze doznania z ,,kobiecymi" ubraniami miała w szafie u mamy. Pamiętacie te za duże o parę rozmiarów buty na obcasie lub wielkie ubrania,oraz eksperymentowanie z kolorami na naszych młodych buziach? :) Właśnie to mnie zainspirowało do tego, jak wyglądam , co czuje.
Jestem typem dziewczyny, która preferuje styl sportowy, co nie znaczy,że do niektórych stylizacji nie lubię dodać nutki elegancji, co zauważycie w późniejszych postach :)
Mam nadzieję, że dam sobie radę i mnie polubicie. Będę sie starać dodawać posty systematycznie.
Na koniec wstawię kilka swoich zdjęć :)
Jeśli chcecie coś o mnie jeszcze wiedzieć: ASK INSTAGRAM





DO ZOBACZENIA :)!